Oczywiście poza nauką, która trwa właściwie cały czas, bo uczestnicy obozów nie są jednonarodowościowi więc żeby się jakoś porozumieć trzeba używać języka angielskiego, w programie znajdują się takie rzeczy jak elementy rozwijania sportowego artystycznego i muzycznego. Czyli nasze dziecko na takim obozie uczy się cały czas. Naturalnie w bardziej przystępny sposób niż ten prowadzony w tradycyjnych szkołach, bo poprzez zabawę, a nie przez nudne czytanie książek i odrabianie prac domowych. 

Taka opcja wydaje się całkiem optymalna dla młodzieży która chciałaby poprawić swój poziom językowy a nie koniecznie lubi uczyć się w domu sam. Jeśli dziecko poprosi o taki wyjazd na obóz językowy to rodzic na pewno się zgodzi nawet jak nie ma wystarczającej ilości pieniędzy. Bo rodzić który kocha swwoje dzieci jest w stanie zrobić wszystko by tylko uszczęśliwić swoje pociechy.